piątek, 10 stycznia 2014

GARNIER Skin Naturals - Płyn Micelarny 3w1


  • Opakowanie i pojemność: Produkt znajduje się w 400ml, przezroczystej, plastikowej butelce, zwieńczonej odpowiednio dostosowanym atomizerem w postaci małej dziurki.
  • Zapach, kolor, konsystencja: Bezbarwna, bezzapachowa ciecz.
  • Dostępność: Supher-Pharm oraz inne drogerie
  • Cena: ok.10-12zl
  • Co obiecuje producent:


  • Podsumowując: Produkt bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Podczas użytkowania nie zauważyłam podrażnienia, szczypania etc. Ze względu na komfort użytkowania, dzialanie, dostępność oraz cenę, bardzo chętnie do niego powrócę. 



Miłego weekendu! :) 

sobota, 4 stycznia 2014

Zakupy! Haul kosmetyczny #6

Witajcie! :) Promocje kuszą ze wszystkich stron, poprzekreślane ceny przyciągają uwagę a osamotnione produkty patrzą swymi kocimi oczami by znaleźć dom, i tak o to, my, biedne zmanipulowane kobiety, tracimy głowy.

1. Kallos Keratin - Hebe ok.10zł. Muszę powiedzieć, że dość długo wahałam się między latte a keratin, w ostateczności, przemówił do mnie fakt, iż latte opiera się na proteinach mleczych, które po masce biovaxu trochę mnie odstraszyły. 
2. Syoss deep repair hair shampoo & conditioner - Rossmann ok.10zł/szt. Po balsamie z tej serii [KLIK], który niezbyt mnie zachwycił, postanowiłam dać produktom syoss jeszcze jedną szansę. 
3. LR Nove Pure odżywka do włosów normalnych - Prezent od cioci, która chciała pomóc w walce o piękne włosy. Niestety moje włosy są na tyle zniszczone, że ten produkt może niestety być za słaby.
4. Bariste dry shampoo tropical - Hebe ok.10zł.- ente opakowanie już suchego szamponu tej firmy. Nie wiem, czy jest sens pisać osobną recenzję, bo w blogoswerze tak o tym głośno...
5. Biovax serum wzmacniające - Super-pharm wymienione za pkt. - wciąż czaje się na serum z green pharmacy, wydaje mi się, że można go kupić w hebe, jednak nigdy na niego nie trafiłam, więc posiłkuje się tym. Jestem średnio zadowolona.
6. Tangle Teezer - ekobieca.pl ok.30zł. - produkt znaleziony pod choinką, uwielbiam.


7. Catrice ultra fine ink liner - Hebe ok.10zł nie słyszałam o nim, muszę jednak przyznać, że jestem bardzo ciekawa. 
8. Fa Luxurious Moments dedorant - Rossman wraz z nr. 9 ok.20zł - ładnie pachnie, długo się utrzymuję, nie wiem jeszcze jak z zabezpieczaniem. 
9. Fa Shower Lotion Avocado, Pomegranate - Rosmsman wraz z nr. 8 ok.20zł - bardziej przypadła mi do gustu wersja z granatem. Ładnie pachnie, nie wysusza.

Jak wasze wyprzedażowe łupy? Jakieś promocje godne polecenia? ;) 

piątek, 27 grudnia 2013

Maybelinne the rocket volume express mascara - recenzja

Witajcie! :)
Święta, święta i po świętach.


Opakowanie i pojemność: Produkt zamknięty w wyrazistej, 9,6ml "butelce?". Opakowanie przyciąga wizualnie, może sprawiać wrażenie lekkiego kiczu, jednak dla mnie nie jest to przesadzony efekt. 


Szczoteczka: Duża, silikonowa, jednak wygodna w użytkowaniu. Dobrze rozczesuje rzęsy, nie sprawia mi kłopotów z malowaniem dolnych (duży plus). 


Demakijaż: I tutaj niestety nie będzie kolorowo. Produkt ciężko schodzi z rzęs. Czasami potrzebuję dwóch wacików na jedno oko, co jest moim zdaniem dość uciążliwe szczególnie gdy padam ze zmęczenia i chcę jak najszybciej uporać się z demakijażem ;) 


Podsumowując: Pierwszym faktem, który trzeba zauważyć jest to, iż maskara niestety odbija się na powiece. Wolno zasycha. Duży plus za to, że potrafię pomalować nią dolne rzęsy. Bardzo podoba mi się kolor produktu, głęboka czerń, nie zawiera szarawych tonów. Na zdjęciu powyżej można zauważyć efekt "owadzich nóżek", moje rzęsy jednak ostatnio się trochę pogniotły i ciężko mi się z nimi współpracuję. Ogółem produkt spełnił moje oczekiwania, jest to jednak maskara, która nie zajmie jak na razie pustego miejsca #1.



Brzuchy napełnione?! Z prezentów zadowolone? Chwalić się co tam dostałyście! :)