* Opakowanie i pojemność: produkt dostajemy w 250ml smukłej butelce z atomizerem który w ogóle nie przypadł mi do gustu. Produkt nie daje delikatnej mgiełki, a wręcz nierównomiernie oblewa nam włosy. Czasem trzeba nacisnąć kilka razy by cokolwiek opuściło zawartość buteleczki.
swoją drogą jestem dumna z tego zdjęcia! :) |
*Konsystencja i zapach: kosmetyk ma konsystencje wodnistą. Zapach chemiczny, wręcz duszący, wyczuwalny tylko podczas aplikacji.
*Skład:
*Co obiecuję producent: Wysoce skuteczne formuły stworzone przy udziale i stosowane przez fryzjerów. Spray stylizujący Heat Protect dla idealnie prostych włosów. Chroni włosy przed wysoką temperaturą oraz sprawia, że stają się proste, gładkie i pełne blasku. Zawiera składniki chroniące przed wysoką temperaturą do 200 st. Celsjusza. Zapewnia doskonałą kontrolę gładkości włosów. Wygładza włosy i redukuje puszenie się kręcących się włosów.
*Cena: ok.15zł
* Moja opinia: Już od pierwszego psiknięcia wiedziałam, że nie będzie to przyjaźń na lata - atomizer. Z początku myślałam, że mam po prostu felerny model, jednak czytając opinie dziewczyn na wizażu wszystkie miały z nim taki problem. Produkt oblepia włosy, sprawia, że są matowe i przesuszone dodatkowo zwiększa trudności z rozczesywaniem. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć na ile chronił moje włosy (bardziej wmawiam sobie, że jednak chronił). Daje mu 2/10. 1 za ładne opakowanie a 2 za to, że może coś tam chronił. Raczej już więcej się nie spotkamy.
Czy są tutaj jakieś prostomaniaczki? Jakich produktów Wy używacie do zabezpieczenia włosów? Koniecznie dajcie znać! :)
Nie dziwię się, że przesusza, ma alkohol wysoko w składzie :(
OdpowiedzUsuńnie prostuję włosów, więc nie mam pojęcia, co jest skuteczne przy zabezpieczaniu ;)
teraz już wiem, jednak kupiłam go jeszcze kiedy kompletnie nie zwracałam uwagi na składy :D
UsuńBardzo kiepski produkt :( Ja z natury mam włosy proste jak druty :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę włosów w takim razie :)
UsuńMiałam ten sam problem z tą odżywką, zupełnie nie działa :)
OdpowiedzUsuńa polecasz jakieś inne? ;)
UsuńNie urzywam takich rzeczy, mam proste włosy i praktycznie nawet mi sie nie zdarza ich suszyć:)
OdpowiedzUsuńw takim razie bardzo Ci zazdroszczę włosów :)
UsuńJa nie używam takich produktów... Jednak szkoda, że nie jest zbyt fajny;/ Ogólnie lubię produkty Syoss...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
nigdy jakoś nie miałam do czynienia z innymi niż ten :)
UsuńMiałam go dawnoo temu i też się z nim nie polubiłam...
OdpowiedzUsuńchyba nikt się z nim nie polubił z tego co czytam :)
UsuńSuper to drugie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńJa nie prostuję włosów, więc nie wypowiem się nt. takich produktów.
dziękuję!:)
Usuńwidzę, że u mnie komentujące to same prostowłose - szczęściary! :D
mi też 2 zdjęcie się podoba :)
OdpowiedzUsuńa balee kupuje mi koleżanka blogowa oczywiście;) która ma dostęp ;)
dziękuję za miłe słowa :)
Usuńw takim razie zazdroszczę takiej koleżanki!
moja mama go bardzo lubi, ja na szczeście nie potrzebuję takich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńno proszę, pierwsza osoba która go lubi, jak widać włos włosowi nie równy :)
UsuńMoże dlatego, że ma krótkie włosy i tylko trochę je podprostowuje. Ja za to mam tak mocno kręcone włosy, ze ich się nie da wyprostować. Ostatnio w ogole moja od roku nie używana prostownica utopiła się przypadkiem w kibelku więc ją wyrzuciłam - tym bardziej nie potrzebuje wspomagaczy prostowania;p;p
Usuńhahaha no to przynajmniej problem niszczenia włosów masz z głowy :P
UsuńDobrze wiedzieć że nie warto go kupować.Co do zdjęcia to świetnie uchwyciłas ten moment pryskania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
stanowczo odradzam i bardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńRzeczywiście fajne Ci wyszło to zdjęcie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJa kupiłam Protect heat defence chroniący do 230 stopni z serii Tresemme i jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńja dzisiaj kupiłam Johna Friedy! :) z pewnością dam znać jak się spisuję :)
Usuń