Dzisiaj recenzja pisana z nad Morza Czarnego. Mam nadzieję, że scenografia zdjęć przypadnie Wam do gustu tak jak mnie. :)
*Opakowanie i pojemność: Produkt jest zamknięty w solidnym, poręcznym 100ml opakowaniu. Szata graficzna jest prosta ale efektowna. Fenomenem jest dla mnie aplikator dzięki któremu mamy pewność, że nic nam się nie wyleje.
*Zapach, kolor, konsystencja: Produkt ma kolor biały, perłowy, półprzeźroczysty. Zapach jest typowy dla produktów avon do włosów. Chemiczny, kojarzy mi się z fryzjerem, jednak nie uciążliwy. Konsystencja średnio gęsta, powoli spływa po ręce. Kosmetyk łatwy w aplikacji.
*Co obiecuję producent: Regenerująca kuracja bez spłukiwania, która umożliwia odbudowę nawet 3 letnich uszkodzeń w skutek stylizacji, zabiegów chemicznych lub szczotkowania.
* Cena: ok.23zł (cena wizazowa, ja jednak kupiłam go na promocji po dużo niższej cenie)
*Moja opinia: Dość sceptycznie podchodzę do produktów "naprawimy coś spalonego, zniszczonego". I taką też opinie mam o tym produkcie. Nie zauważyłam poprawy kondycji moich włosów. Sam produkt traktowałam jako zwykłą odżywkę bez spłukiwania - ułatwiała rozczesywanie włosów. Mam wrażenie, że lekko puszyła mi włosy aczkolwiek trudno to zaobserwować na moich falowanych włosach. Wątpię abym wróciła do tego kosmetyku, jest dużo innych które chciałabym przetestować. Nie mniej jednak, gdyby ponownie wpadł w moje ręce, z pewnością bym go zużyła. Podsumowując 3/5 - nie zaszkodził ale też nie pomógł, plusy za opakowanie i inne zastosowanie.
mi sceneria bardzo przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńw takim razie bardzo się cieszę! :)
Usuńmiło to słyszeć! :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę, nie polubiłam się z nią :/
Zapraszam do mnie na rozdanie :)
z chęcią zajrzę :)
UsuńGenialne zdjęcia! Rozwijasz się w oczach :D Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńaż się ciepło na serduchu robi! :))
UsuńMoże silikony w składzie tak spuszały?
OdpowiedzUsuńBoska sceneria, od rana marzę, by się znaleźć nad morzem!
właśnie uświadomiłaś mi, że zapomniałam o składzie (eh)
Usuńwszystko możliwe! :)
to w pociąg i nad morze!
swietny pomysł na fotki:P
OdpowiedzUsuńja ostatnio z avonu trafiam na buble niestety:(
OdpowiedzUsuńno to w takim razie czekam na recenzje tych produktów! lepiej wiedzieć czego nie brać :)
UsuńAle prześliczne zdjęcia, aż się robi ciepło na sercu widząc takie widoczki :)
OdpowiedzUsuńmiło to słyszeć :)
Usuńi like your pics, how you did, very creativ
OdpowiedzUsuńhttp://differentcands.blogspot.kr/2013/07/back-from-vacation-and-choies-dress.html
ty :)
UsuńŚwietne zdjęcia i zazdroszczę! :) U mnie na razie kiepsko z wakacyjnymi planami.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że te plany się poprawią!
UsuńAlbo że w ogóle powstaną :D
Usuńmiejmy nadzieje, że tak :D
UsuńŚwietne zdjęcia ;) Ja również podchodzę dość sceptycznie do kosmetyków Avonu, mam kilka ulubieńców z tej firmy, ale jednak większość testowanych przez ze mnie kosmetyków Avonu to buble.
OdpowiedzUsuńno to nie jestem sama :)
UsuńRównież nie wierzę w takie obietnice, a do kosmetyków z Avonu nie mam zaufania.
OdpowiedzUsuńja nie mam zaufania do produktów pielęgnacyjnych, w szczególności do twarzy
UsuńO tak. Jedynie mgiełki, niektóre perfumy i kolorówkę od nich lubię :)
Usuńscenografia jak najbardziej pasuje :) ściskam
OdpowiedzUsuńmiło to słyszeć!:)
UsuńProducent tyle obiecuje, a tu takie słabe efekty. Szkoda, że nie poprawia kondycji włosów :( Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
a no szkoda. dziękuję bardzo :)
Usuńsceneria piękna - zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! :)
Usuńnie przepadam za serią AT, bo wszystko pachnie tak samo :/ podoba mi się tylko balsam dyscyplinujący, serum nabłyszczające i serum na końcówki :)
OdpowiedzUsuńmi tak bardzo zapach nie przeszkadza :). U mnie wszystko zależy od działania :)
Usuńno trzeba przyznać, ze prezentacja produktu na wysokim poziomie, super to wymyslilas:)
OdpowiedzUsuńbardzo miło to słyszeć! :)
UsuńZdjęcia są piękne, tło to bajka <3
OdpowiedzUsuńCo do samego produktu ja się już zraziłam do Avonowych cudeniek do włosów, więc nawet nie spodziewałam się że napiszesz jakieś ochy i achy no i tak też było. Wolę inne produkty tej marki.
PS. Mały spam, ale chciałam serdecznie zaprosić na pachnące rozdanie: http://coraz-mniej.blogspot.com/2013/08/80-pachnace-rozdaniekonkurs.html :)
dziękuję!
Usuńszału nie robią, muszę przestać ja kupować na korzyść innych - lepszych produktów.
chętnie wezmę udział w rozdaniu :)